"O, jakże trwałe. O, jak potrzebujemy trwałości.
Światłem nasyca się niebo przed wschodem słońca.
Lekko różowieją gmachy, mosty i Sekwana.
Byłem tu, kiedy ta, z którą idę, nie urodziła się jeszcze
I miasta na dalekiej równinie trwały nienaruszone
Zanim wzbiły się w powietrze pyłem nagrobnej cegły,
I mieszkali tam ludzie, którzy nie wiedzieli.
Rzeczywista jest dla mnie tylko ta chwila o świcie.
Żywoty, które minęły są niepewne jak ja dawny.
Zaklęcie rzucam na miasto, prosząc, żeby trwało."...
"O, jakże trwałe. O, jak potrzebujemy trwałości.
Światłem nasyca się niebo przed wschodem słońca.
Lekko różowieją gmachy, mosty i Sekwana.
Byłem tu, kiedy ta, z którą idę, nie urodziła się jeszcze
I miasta na dalekiej równinie trwały nienaruszone
Zanim wzbiły się w powietrze pyłem nagrobnej cegły,
I mieszkali tam ludzie, którzy nie wiedzieli.
Rzeczywista jest dla mnie tylko ta chwila o świcie.
Żywoty, które minęły są niepewne jak ja dawny.
Zaklęcie rzucam na miasto, prosząc, żeby trwało."
This is a poem called "At Dawn" by Czeslaw Milosz, in case anyone else was wondering
The original poem:
The original poem:
"O, jakże trwałe. O, jak potrzebujemy trwałości. Światłem nasyca się niebo przed wschodem słońca. Lekko różowieją gmachy, mosty i Sekwana. Byłem tu, kiedy ta, z którą idę, nie urodziła się jeszcze I miasta na dalekiej równinie trwały nienaruszone Zanim wzbiły się w powietrze pyłem nagrobnej cegły, I mieszkali tam ludzie, którzy nie wiedzieli. Rzeczywista jest dla mnie tylko ta chwila o świcie. Żywoty, które minęły są niepewne jak ja dawny. Zaklęcie rzucam na miasto, prosząc, żeby trwało."...
"O, jakże trwałe. O, jak potrzebujemy trwałości. Światłem nasyca się niebo przed wschodem słońca. Lekko różowieją gmachy, mosty i Sekwana. Byłem tu, kiedy ta, z którą idę, nie urodziła się jeszcze I miasta na dalekiej równinie trwały nienaruszone Zanim wzbiły się w powietrze pyłem nagrobnej cegły, I mieszkali tam ludzie, którzy nie wiedzieli. Rzeczywista jest dla mnie tylko ta chwila o świcie. Żywoty, które minęły są niepewne jak ja dawny. Zaklęcie rzucam na miasto, prosząc, żeby trwało."